Zarządzanie ludźmi, to proces wielopoziomowy, wymagający umiejętności łączenia różnych kompetencji. Czasem daje efekty zdecydowanie różne od zamierzonych.
Gdy masz w głowie określoną wizję, może wydawać Ci się, że otoczenie widzi i rozumie Twoje dążenia w dokładnie taki sam sposób, jak Ty. A skoro tak, to wystarczy rzucić hasło, a zespół je podejmie i zrealizuje zgodnie z Twoimi intencjami.
Jednak tak to niestety nie działa.
PUŁAPKA HASŁA
Ogólniki mają tę cechę, że generalnie oznaczają brak konkretu. A to prowadzi do dowolnej interpretacji komunikatów.
W zasadzie w takiej sytuacji każdy człowiek zrozumie takie hasła inaczej, a w związku z tym uzna, że chodzi Ci dokładnie o to, co sam wywnioskował.
Te wnioski mogą być bardzo dalekie od tego, czego Ty byś oczekiwał.
DLACZEGO BRAK EFEKTU?
Jaki będzie rezultat posługiwania się hasłami?
Okaże się, że ludzie jednak nie potrafią przekładać Twojej wizji na działania w taki sposób, jak Ty.
Mało tego, nawet nie widzą jej tak, jak Ty.
Z rzucania haseł osiągniesz więc… brak efektu.
ZDZIWIENIE
To Cię może dziwić, bo przecież mówiłeś zespołowi o swojej wizji.
Zdziwienie, ale czy faktycznie uzasadnione?
Pytanie, na ile konkretnie ją przedstawiłeś, czy upewniłeś się, że została właściwie zrozumiana, czy sprawdziłeś, do jakich wniosków dochodzą Twoi pracownicy, jakie podejmują (lub nie podejmują) działania.
GRUNT TO… GRUNT
Kolejną kwestią jest to, na jaki „grunt” rzucasz hasła.
Jakimi zasobami dysponują Twoi poszczególni pracownicy, co potrafią, a z czym sobie jeszcze nie radzą, na ile są gotowi brać na siebie odpowiedzialność, na ile są samodzielni.
Każdy z nich z osobna.
WYJĄTEK
Wyjątek od powyższego może stanowić sytuacja, gdy w zespole masz ekspertów w danej dziedzinie, ludzi zaangażowanych w to, co robią, współpracujących i zgranych ze sobą.
Taki zespół może być w stanie dać dobre i oczekiwane efekty na podstawie rzuconych mu haseł.
Ale taki efekt to skutek długiej i mądrej pracy nad stworzeniem takiego zespołu. Wspólnej pracy managera oraz pracowników.